sobota, 5 marca 2011

Ostatnio dużo i często się zmienia. Jak to w życiu, bywa różnie. Lepiej, gorzej, zmiennie. Ale ostatnio jest dobrze, nie wiem, czy to kwestia pogody, która chyba automatycznie działa na pobudzenie naszych endorfinek, a może to kwestia pewnego rodzaju spokoju w mojej głowie, powolnego, ale efektywnego układania sobie wszystkiego w głowie. W każdym razie od kilku dni wstaję rano, idę do lustra i mówię sobie: Juśka zmieniasz się wewnątrz, zmieniłaś włosy, jesteś inną, lepszą osobą; potem mija kolejny w miare spokojny, szczesliwy dzien. I tak mam zamiar żyć przez kolejne dni. Nie zważać na problemy, wyciągać ze wszystkiego pozytywne aspekty, plusy każdej, nawet najgorszej sytuacji, żyć pełnią życia, żyć jak 17.latka, jak normalna dziewczyna. Tak mam zamiar żyć, przynajmniej teraz, póki w głowie mam jeszcze kolory, a w waszym i moim interesie jest pielęgnacja tych kolorów. Bo to wy budzicie we mnie entuzjazm, pokazujecie mi jak doceniać życie, jak kochać innych ludzi, mimo wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz