piątek, 8 lipca 2011

Wczoraj pewna bardzo ważna dla mnie Osoba powiedziała: Jesionku, musisz przestać się zamartwiać, musisz znaleźć chwilę dla siebie, mieć czas na przerwę w myśleniu o życiu, powinnaś pomyśleć o sobie, poukładać sobie wszystko w głowie. Podświadomie zrobiłam tak jak mi kazała. Siedziałam kilka godzin na parapecie, przy otwartym oknie, pijąc herbatę i patrzeć na wstający dzień. Nagle poczułam spokój, poukładałam sobie myśli, pomyślałam: niebo wskazuje na to, że będzie padać deszcz, ale nic przecież nie jest jeszcze pewne, nawet jeśli będzie padać, i tak wstaje nowy dzień. To jak w moim życiu, jak w życiu każdego. Trzeba myśleć o tym, że jutro też jest dzień, nawet jeśli będzie padać, dostaliśmy szansę go przeżyć.


la valse d'Amelie. Tak długo tego słucham, tak kocham ten kawałek, w zasadzie wszystkie Ameliowe dźwięki, a nigdy nie myślałam, żeby to przetłumaczyć. Miałam wreszcie wystarczająco dużo czasu i... walc z Amelią. Kurde jak to do nas pasuje, razem z małą Madzią, Patką, i kilkoma innymi jaramy się tym strasznie, a tu na dodatek walc. Walc= taniec towarzyski= nasza wielka miłość, Amelia= przepiękny, przedający do myślenia film= wielka miłość, soundtrack z Amelii= przepiękne wspomnienia z obozu= nasza wielka miłość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz