sobota, 7 maja 2011

Nie mogę sobie poradzić z niektórymi sprawami. Ja wiem, że nie zawsze jestem fer, ale staram się. Wiem, że mam dużo pod skórą, ale codziennie budzę się, idę do lusterka i mówię: dzisiaj będziesz lepszym człowiekiem. Bywam dwulicowa, wredna, pyskata, wiem. Ale staram się, chcę to zmienić. Chcę być uważana za dobrego człowieka, a tymczasem z każdym dniem dowiaduję się, że nawet w kilku procentach tak nie jest. Najbliżsi, osoby, które w jakiś tam sposób są w moim życiu, albo osoby, ktore zwykle są miłe i w ogóle, dowiaduję się o nich wszystkich, a w zasadzie o sobie, że właśnie te osoby mają o mnie takie a nie inne zdanie. I choć jestem osobą która nie tak do końca przejmuje się ludzkim zdaniem, to liczę się ze zdaniem tych ważnych, mądrych, pozornie życzliwych. A tymczasem wielu z was objebuje mi dupe za plecami, albo w myślach. I teraz tak na prawdę nie wiem wobec kogo mogę być w 100% szczera, wobec kogo lojalna. Nie wiem jak mam się teraz zachowywać, udawać, że wszystko jest ok? Że nie wiem o tym co, kto o mnie myśli.? Przypadkiem wiem.

3 komentarze:

  1. słońce nie przejmuj się takimi osobami;) bądź sobą to najważniejsze ;* przyjaciele, którzy na prawdę Cię lubią nie zrobiliby Ci takiej rzeczy ;) w takich momentach dowiadujesz się kto tak naprawdę jest Twoim przyjacielem i na kogo możesz liczyć ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. A co na to lekarz?

    OdpowiedzUsuń