sobota, 26 lutego 2011

Wszystko się zmienia, Wszystko w dosłownym tego słowa znaczeniu.Zmienia się wygląd, zmieniają się szkoły, zmieniają się relacje międzyludzkkie, zmieniają się przyjaciele, zmienia się stan cywilny, zmienia się stan naszych kieszeni. A my wbrew pozorom w zasadzie w ogóle tego nie kontrolujemy. W zasadzie to te zmiany kierują naszym życiem ,a my stoimy obok i niewiele możemy zmienić. Mimo tego, że staramy się zachować jakieś złudzenia, ratować niektóre sprawy, a gdy już brakuje sił i motywacji, dajemy sobie spokój i wtedy zmiany wpadają na 3. bieg. i nawet nasze chore zmagania nic tu nie zmienią. W moim życiu własnie nadszedł taki moment kiedy brakuje sił i motywacji do ratowania czegokolwiek, ci ktorzy wiedza o czym mowie, pewnie zdaja sobie sprawe ze od dawna juz nie bylo tak jak byc powinno, w tym momencie moj brak motywacji robi hop w dół, i teraz dopiero zaczną się zmiany, już przestaje starac się o to wszystko co się zmienia, teraz zostawiam to wszystko znajomym i rodzinie, nauczycielom i instruktorom, róbcie z moim życiem co chcecie bylebyście zdali sobie sprawe że dzisiaj jestem już całkiem inną osobą.



Zawsze chciałam, żebyście czytali mojego bloga. Co ja mówie, nadal mi na tym zależy, ale wiecie, nigdy nie przypuszczałam, że dojdzie do tego, że tego co się u mnie dzieje będziecie dowiadywać się stąd zamiast zapytać mnie. Nie martwicie się o mnie bo myślicie że tu wszystko pisze. gowno prawda. od kiedy jest tu ten blog, moj telefon milczy, gadugadu troche mniej się odzywa, a jak ktoś o mnie rozmawia ciągle słysze: wiem widzialam na blogu, wiem czytalam. chcecie tak? dobrze, niech nasze kontakty ograniczają się do tego bloga. będe tu pisać więcej i dokładniej, skoro tak chcą te wszystkie osoby.
















+kupiłam farbe do włosów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz